
Dzisiaj zabieram Was w podróż w czasie. Niezbyt daleko, bo do połowy lat 90-tych. Kto był wtedy największą gwiazdą porno biznesu? Królowa była tylko jedna: Jenna Jameson. Ponad 143 filmy dla dorosłych, niezapomniane sceny łóżkowych akcji i dwa serduszka wytatuowane na prawym pośladku – oto jej znaki rozpoznawcze. Jak trafiła do branży i co robi dzisiaj? Sprawdźcie to w naszym sklepie intymnym.
Blondynka z USA ma włosko-angielsko-irlandzko-niemieckie korzenie. Urodziła się w stolicy hazardu, czyli w Las Vegas w 1974 roku. Jameson nie jest jej prawdziwym nazwiskiem – to właściwe to Massoli, jednak pseudonimu zaczęła używać jeszcze zanim trafiła do świata filmów pornograficznych. Po niełatwym dzieciństwie przyszedł czas na wielką, wartą wiele miliardów dolarów, karierę.
Trudne początki
Dzieciństwo Jenny Jameson nie było łatwe. Gdy miała 2 lata, jej mama zmarła na raka skóry. Dziewczyna wychowała się więc z ojcem i babcią, a w domu się nie przelewało. W wieku 16 lat została brutalnie zgwałcona przez czterech młodych mężczyzn, a jakiś czas później trauma powróciła, kiedy to samo zrobił wujek jej ówczesnego chłopaka – Jacka. Jednak Jenna, zamiast się załamać, już rok później rozpoczęła pracę w nocnym klubie. To wtedy, w 1991 roku przybrała nazwisko Jameson. Dlaczego takie? To zupełny przypadek – natrafiła na nie jako pierwsze po otwarciu książki telefonicznej.
Do branży filmów dla dorosłych trafiła dwa lata później. Rozpoczynała od filmów z gatunku soft porn, a potem przeszła do „konkretów” – takich jak np. „Up and Cummers 10”. Wczesne filmy z Jameson to te, w których gra z partnerkami. Nic w tym dziwnego – jak sama mówi, na początku kariery znacznie łatwiej jest bawić się przed kamerą z kobietą niż z facetem. Za każdy z nich zarobiła 6 000 dolarów. Pierwsze większe pieniądze przyszły w roku 1996, za film „Blue Movie”.
Szczyt kariery
Jameson, z uwagi na wyjątkową urodę, ale i umiejętności erotyczne na ekranie (jej specjalnością jest sex oralny), szybko trafiła na szczyty list popularności, a jej kreacje w kolejnych tytułach zdobywały uznanie widzów oraz branży. U szczytu popularności, w 2001 roku, zarabiała 60 000 dolarów za 1,5 dnia zdjęciowego (kręcąc 5 filmów rocznie) i nawet do 25 000 dolarów za jedną noc przetańczoną w klubie ze striptizem.
W tym okresie pracowała również w telewizji – prowadziła m.in. program „Jenna’s American Sex Star” w telewizji Playboya oraz kilka programów rozrywkowych na kanale E! A to nadal nie koniec, bo Jameson, doskonale znając branżę porno, prowadziła również własną firmę, ClubJenna, której akcje sprzedała po paru latach za zawrotne 72 miliony dolarów.
Z branżą filmów porno rozstała się w 2008 roku, by powrócić do niej 5 lat później, kiedy dopadł ją kryzys finansowy. W 2014 roku Fleshlight wykonał już legendarny odlew pochwy Jenny Jameson i stworzył na tej podstawie fantastyczny masturbator. Mogę go Wam z czystym sumieniem polecić – nawet jeśli nie odczuwacie nostalgii względem starych, dobrych lat 90-tych i filmów porno sprzed ponad dekady. Zabawa z nim to prawdziwa przyjemność.
A co dziś robi Jenna Jameson? No cóż, po kilku(nastu?) operacjach plastycznych jest nie do poznania. Po kilku nieudanych związkach obecnie związana jest z izraelskim handlarzem diamentów, Liorem Bittonem. Para spodziewa się dziecka, a była gwiazda porno dla swojego ukochanego przeszła nawet na judaizm. Można więc bez wahania powiedzieć, że ikona filmów dla dorosłych to postać niebanalna, która intryguje także poza ekranem.