
Każdy z nas przeżył chociaż raz w życiu taką sytuację – karczemna awantura, ciche godziny lub dni, a na koniec seks na zgodę zamiast przeprosin. Jakie są wady i zalety takie rozwiązywania konfliktów? Zawsze są dwie strony medalu.
Tego typu sposób na godzenie się z drugą połówką ma jedną dużą zaletę – zapominamy o kłótni i godzimy się z partnerem. Seks na zgodę lubią w szczególności panowie, którzy, jak wiadomo, nie przepadają za rozmowami o uczuciach. Igraszki są dla nich rozwiązaniem znacznie szybszym i łatwiejszym. Co więcej, seks uwalnia endorfiny – hormony szczęścia, przez co łatwiej jest zapomnieć nam o niesnaskach. Wiele osób przyznaje także, że stosunek po awanturze ma zupełnie inny charakter – jest bardziej dziki i szalony.
Tego typu sposób na godzenie ma jednak pewne wady. Nie jest to bowiem sposób na rozwiązanie problemu, a jedynie łatwa droga do jego pogłębienia. Seks na zgodę, owszem, łagodzi na chwilę relacje z drugą połową, ale nie sprawia, że konflikt został finalnie zażegnany. Co za tym idzie – po jakimś czasie może on wrócić do nas ze zdwojoną siłą. Z tego typu igraszek mogą nie być w pełni usatysfakcjonowane osoby szczególnie wrażliwe – kłótnia może sprawić, że nie będą one wrażliwe na przyjemne doznania, wręcz przeciwnie – pieszczoty drugiej połowy będą je drażnić.
Jeżeli seks na zgodę zdarza nam się raz na jakiś czas i na co dzień jesteśmy w stanie rozmawiać z partnerem o naszych problemach – nie ma w nim nic złego. Pamiętajmy jedynie, by nie godzić się wyłącznie przez seks – z czasem możemy bowiem stracić umiejętność rozmawiania na trudne tematy. Dobrym rozwiązaniem nie jest również celowe prowokowanie kłótni dla ostrzejszego seksu – istnieją łagodniejsze sposoby na zachęcie drugiej połówki do tego typu igraszek ;)
P.S. I pamiętajcie dla tych co się nie pogodzą, pozostają sexowne gadżety z naszego sex shopu ;p
P.S.S. Ale najlepiej nie kłóćcie się i erotycznymi gadżetami bawcie razem :)